Bałagan w domu wpływa na nasz stan psychiczny, dlaczego? Dom, to kontinuum naszego ciała. Kiedy sprzątamy w nim, tak naprawdę dokonujemy też remanentu myślowego.
Co zrobić, żeby pozbyć się kłębiących się myśli? Najpierw posprzątaj mieszkanie, a idea minimalizmu może okazać się bardzo przydatna.

Zbuduj wewnętrzną harmonię
Przestronniejsze i jaśniejsze mieszkanie wspomaga procesy myślowe , pomaga poukładać myśli.
Rzeczy zgromadzone często na małych powierzchniach zaczynają przyduszać, to samo robi się z naszym samopoczuciem. Emocje ulegają dekompresji, by potem wybuchnąć ze zdwojoną siłą w najbardziej nieoczekiwanym momencie.
Zorganizowana przestrzeń kuchenna
Pochowane i uszeregowane przedmioty w przestrzeni kuchennej, pozwalają rozwinąć skrzydła i skupiać się na przyjemności komponowania posiłku (np. na wykreowaniu kolacji po włosku), a nie na kombinowaniu gdzie i jak położyć deskę do krojenia.
Wszystko ma wpływ, światło kuchenne, kolory ścian i ilość przedmiotów porozkładanych na blacie. Są osoby, które w takim twórczym nieporządku czują się najlepiej i dopiero wtedy wiedzą, że coś tworzą, ale większość z nas poczuje się zagubiona.
Bałagan a praca zdalna
Zbędne przedmioty rozpraszają i dekoncentrują, trudniej jest skupić się na rozwiązaniu problemu, kiedy dookoła piętrzą się sterty książek, gazet i porzuconych naczyń.
Szczególnie, jeśli stanęliśmy w sytuacji, kiedy sytuacja epidemiologiczna i podstawowe reguły postępowania w tym czasie, zmuszają nas do pozostania w domach i do zorganizowania pracy zdalnej, a dana kwestia wymaga natychmiastowej reakcji. Poziom stresu rośnie, dodatkowo podsycany próbami okiełzania nieporządku.
Tracimy niepotrzebnie czas i energię. To jeden z tych czynników, który skutecznie kradnie nam czas – bałagan.
Przestrzeń wideokonferencyjna wymaga od nas uporządkowania, jeśli mamy wokół siebie przyjazne dekoracje i porządek, nasze notowania personalne będą wyższe i rosną przez to szanse na pomyślne załatwienie spraw.

Nauka w bałaganie
System edukacji wymusza częste korzystanie z zasobów Internetu, co wiąże się z tym, że spędzamy przy domowych biurkach długie godziny. Przestrzeń powinna być zaaranżowana minimalistycznie, rozpraszacze nikomu tu nie służą. Lepiej skoncentrować się na samej nauce, niż na ogarnianiu niesfornych przedmiotów zalegających wokoło.
Mało powodów, aby zminimalizować liczbę rzeczy, kurzołapów i czasowych złodziejaszków?
O robienie porządków dbano już w dawnych wiekach
Walencja słynie z kilkudniowego festiwalu w marcu, podczas którego palone są ogromne drewniane, woskowe lub wykonane z paper mache konstrukcje. Korzenie święta sięgają XVI wieku, kiedy to zwyczajowo warsztaty ciesielskie, w czasie pozimowych porządków, pozbywały się niepotrzebnych, zagracających izbę sprzętów.
W Polsce bardziej zwracano uwagę na robienie porządków w czasie Adwentu. Wraz ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia, szczególnie po dniu świętej Łucji (13.12) zaczynały się porządki.
Chałupy gruntownie sprzątano, zamiatano, powały omiatano z pajęczyn, a okna myto. Jeśli podłogą było gliniane klepisko, to po zamieceniu posypywano je piaskiem, a jeśli z desek – to dokładnie szorowano. Niepotrzebne sprzęty usuwano.
O porządki dbano zawsze, niezależnie czy dom był zamożny, czy byt mieszkańców był skromny.
Zadbajmy i my, a komfort życia, jasność myślenia i kreatywność od razu uzyskają przestrzeń do rozwoju.