Plastik nas zalewa, jest obecny w obiegu wodnym w przyrodzie, jest w cząsteczkach glebowych i w powietrzu. W próbkach lodu na Antarktydzie tworzy już odrębne warstwy. Oddychamy nim, a zwierzęta umierają, bo mają nim zatkane żołądki.
Jak zredukować użycie plastiku, jest na to szansa?
Prostej odpowiedzi nie ma, bo z wielu przedmiotów codziennego użytku po prostu trudno jest zrezygnować.
Naukowcy szukają jak najlepszych rozwiązań, by produkcja tworzyw biodegradowalnych, przyjaznych środowisku była jak najbardziej optymalna.
Przede wszystkim biotworzywa podczas rozkładu mają nie naruszać równowagi ekosystemów, a w procesie produkcji, powinny cechować się niewielkim zużyciem wody– dobra, którego jest coraz mniej w przyrodzie, samego surowca i energii.
Tymczasem praca z ekoplastikiem idzie dość opornie. Produkcja jest nadal kosztowna. Ekoplastik staje się bioodpadem– w zależności od swojej budowy: pod wpływem tlenu, biologicznie przez mikroorganizmy albo w kompostowniach.
Niektóre z nich podczas rozkładu emitują szkodliwy dla środowiska, wpływający na pogłębianie się efektu cieplarnianego metan.
Badania nad rozkładem ekoplastiku pokazały, że po trzech latach w wodzie tylko torby kompostowalne uległy częściowemu zniszczeniu, ale bez spektakularnego efektu.
Ekoplastik ze skrobii
Znaczna część tworzyw biodegradowalnych, powstaje z ziemniaczanej lub z kukurydzianej skrobi, których uprawy wymagają dużych nakładów pestycydów i herbicydów. Zastosowanie PLA, czyli polilaktydu jest szerokie, od przemysłu spożywczego, po części biomedyczne np. nici, szwy czy implanty dentystyczne.
Artykuły wytworzone z PLA, na opakowaniach mają 7 Other, jednak musimy być ostrożni, bo tym symbolem oznaczane są też inne rodzaje tworzyw, np. takie, które zawierają Bisfenol A i nie nadają się do kontaktu z żywnością.
Polski zespół naukowców z Politechniki Gdańskiej, opracował nowy sposób przygotowania skrobi i jej połączenia z plastikiem, który w znaczący sposób obniża koszty produkcji o około 20% w stosunku do powszechnie stosowanej metody
Nowy ekoplastik, jak podaje prof. Janik można użyć nie tylko do produkcji opakowań, ale też do przedmiotów codziennego użytku jak na przykład długopisy czy zabawki. Metoda ta już przeszła pierwsze testy.
Bioplastik i odzież z odpadów bawełnianych
Ekoplastik może być uzyskiwany poprzez wykorzystanie bawełnianych odpadów.
Plusem na pewno jest to, ze w ten sposób pozyskiwany bioplastik, nie wymaga dodatkowych obszarów pod uprawę, ani też stosowania szkodliwych substancji chemicznych, bowiem metoda wykorzystuje resztki włókien, które są rozpuszczane w kwasie mrówkowym. Bioplastik powstaje w wyniku odparowywania kwasu.
Uprawa bawełny i dodatkowe wykorzystanie resztek produkcyjnych, tworzą w ten sposób wzorcowy recykling. Produkty rozkładu bawełnianego eko-plastiku, mogą służyć jako naturalny nawóz pod kolejne uprawy.
Warto przy okazji wspomnieć, że w procesie recyklingu bawełny powstają włókna circulose, z których już jest szyta odzież. Wkrótce sukienki wykonane z tych włókien pojawią się w Eko-stylowych kolekcjach jednej ze szwedzkich sieciówek.
Odpadki i skorupki w kolejnym wcieleniu
Kalifornijska firma Full Cycle Bioplastic opracowała technologie wytwarzania bioplastiku z odpadów organicznych,- resztek jedzenia czy kompostowalnych części roślin, a także produktów celulozowych.
Do procesu produkcji tworzyw zaangażowane są bakterie. Produkowane z tych tworzyw torby czy opakowania, ulegają całkowitemu rozkładowi, a w warunkach morskich, mogą stanowić pokarm dla ryb.
Grupa badaczy z Tuskegee University wpadła na pomysł użycia skorupek jaj do wykonania tworzyw biodegradowalnych. Połączyli tworzywa wykonane z biodegradowalnych składników ropy z rozdrobnionymi do nanocząstek skorupkami jaj. Niewątpliwą zaletą ekoplastiku ze skorupek jest jego wytrzymałość i elastyczność.
Za skorupki jaj wzięli się tez naukowcy z Uniwersytetów w Nottingham i Leicester. Powstała w wyniku ekstrakcji proteina jest surowcem do produkcji ekotworzywa.