makijaż z okazji ślubu
Fot. Pixabay

Kiedy po długich poszukiwaniach, w końcu jest, piękna, śnieżnobiała a może ecru, suknia księżniczki a do niej buty. Z ust wymyka się oddech ulgi..no właśnie, a jak te usta umalować?

weselny makijaż
Fot. Pixabay

Umalować by być w zgodzie ze sobą, z suknią księżniczki i żeby jednak pokazać swój pazur, chociaż mały pazurek?

 

A potem by oglądając zdjęcia ze ślubu nie obgryzać pazura (pazurka), bo podjęłyśmy niewłaściwą decyzję. Wybór makijażu ślubnego spędza sen z powiek niejednej przyszłej pannie młodej.

Z punktu widzenia naszego poczucia komfortu, każda decyzja podjęta w tym ważnym dniu powinna być wcześniej przemyślana mniej lub bardziej, makijaż też.  

Niełatwo jest odnaleźć się w gąszczu inspiracji i labiryntach zdjęć na Instagramie, Printerest czy po prostu na portalach ślubnych.

Trzeba dokonać gruntownej selekcji. Zapisujemy, co nam się podoba, dlaczego – czy jest to spójne z naszym temperamentem i czy makijaż pasuje do motywu przewodniego ceremonii ślubnej i wesela.

Podczas selekcjonowania zdjęć (mogą przydać się hasztagi) pamiętajmy o wyróżnieniu wszystkich detali i zastanowieniu się nad tym, czy one korespondują z nami i tworzą całość z wizją uroczystości.

Możemy zawsze oddać swoją decyzję w ręce profesjonalnych wizażystów, ale dobrze jest już mieć swoją ogólną koncepcję

 

-która potem będziemy konfrontować z poradą fachowca. Zgrywamy zdjęcie z interesującym nas makijażem i wspólnymi siłami dochodzimy do clou programu, czy ta charakteryzacja do nas pasuje.

Jeśli pozwalamy sobie na odrobinę szaleństwa, to z dużym wyprzedzeniem czasowym rezerwujemy wizytę u renomowanych makijażystów, którzy pracują z klientem indywidualnym. W Warszawie cena za makijaż ślubny to wydatek od 300 do 600 zł. Za wizytę u wizażysty zapłacimy powyżej 400 zł. Albo decydujemy się na poprowadzenie ścieżką proponowaną przez konsultanta ślubnego.

Dla złapania równowagi, jeśli wydatek na profesjonalny makijaż zbyt obciąża nasz budżet, możemy skorzystać z szeregu tutoriali makijażowych na YouTube, Tik Toku, czy Dailymotion.,

makijaż na wesele
Fot. Pixabay

O czym musimy pamiętać, kiedy dobieramy

makijaż ślubny?

  • Pielęgnacja skóry w jest ważna 3-6 miesięcy przed ślubem, aby skóra była gotowa na wielki dzień. Po kilkumiesięcznej regularnej pielęgnacji mamy zapewnione, że nasz ślubny makeup będzie się dobrze prezentować.
  • Oprócz domowej pielęgnacji skóry, można w serie nieinwazyjnych, odżywczych zabiegów kosmetycznych zainwestować.
  • Bardzo ważny wpływ zarówno na piękną cerę, włosy i paznokcie ma nasz sposób odżywiania. Stosujemy zbilansowaną dietę, dotlenienie, nawodnienie (należy spożywać 2 litry wody dziennie) oraz dbamy o wystarczającą liczbę snu (7-8 godz. dziennie)
  • Wszystkie nowości dla skóry warto jest przetestować na 5 tygodni przed ślubem. Jeśli planujemy użyć sztuczną opaleniznę, to dobrze jest sprawdzać co jakiś czas jak na opalonej skórze zachowuje się ślubny makijaż.
  • W dniu próby pamiętajmy o ułożeniu fryzury w wybrany wcześniej sposób i o wszystkich ślubnych dodatkach. 
  • Makijaż powinien być sprawdzony w świetle dziennym i w sztucznym. Poza własnymi obserwacjami, dobrze posłużyć się tez próbną sesją zdjęciową, żeby wyłapać wszystkie niedociągnięcia w stroju i w makijażu.
  • Nie żałujmy korektora i rozświetlajmy oczy  – ten zabieg ukryje nasze zmęczenie ceremonią, a może i nie do końca przespaną nocą.  Ważne jest, aby tak dobrać odpowiedni odcień makijażu, żeby wzmocnić kolor oczu –  to sprawi wrażenie, że wyróżniającą się cechą są nasze oczy, a nie makijaż.
  • Oczy podkreślamy też poprzez nałożenie rozjaśniającego cienia na kości brwiowej.  Makijaż ślubny musi zrekompensować biel sukni.
  • Do wyrównanej, gładkiej cery dodajemy kolor na policzkach. Istnieje duża różnica między codziennymi ubraniami a suknią ślubną, więc powinna też istnieć różnica w makijażu.
  • Na czas ślubu mamy przygotowany zestaw ratunkowy złożony z pudru, szminki i korektora oraz małej gąbeczki.

Niezależnie od tego, czy wybierzemy bujne rzęsy i kocie oko, czy nasz makeup będzie bardziej glamour czy boho, i tak będziemy wspaniałe!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here