Fot. Pixabay

Europejczykom trudno równać się z azjatyckimi i amerykańskimi gigantami pokroju: alibaba.com, aliexpress.com czy amazon.com.

Tym niemniej każdy rynek ma swoich liderów i potentatów. Na Starym Kontynencie mnóstwo klientów korzysta z usług amazon.co.uk, amazon.de, eBay.co.uk, eBay.de – czyli brytyjskich i niemieckich kuzynów wywodzących się z USA kolosów.

 

zakupy online
Fot. Piqsels

 

Daleko za Brytyjczykami i krajami nordyckimi

Czy Polacy robią zakupy w sieci? –  coraz częściej, nie jesteśmy wprawdzie w czołówce, którą zajmują takie państwa jak Wielka Brytania, Dania, Islandia, Luxemburg i Norwegia, ale do outsiderów też nie należymy.

Po drugiej stronie internetowych zakupów, stoją Rumunia i Bułgaria – my jesteśmy zdecydowanie przed nimi.

W październiku 2019 r. portal ceneo informował, że Polacy na e-zakupy wydają ponad 50 mld złotych rocznie.

Kiedy najczęściej robimy zakupy inetnetowe? Najwięcej od wtorku rano do czwartku wieczorem, czyli jakby na to nie patrzeć, częściowo w godzinach pracy.

 

E-commerce w czasie pandemii

W czasie epidemii koronawirusa, i konieczności zachowania podstawowych środków ochrony, w tym dystansu społecznego, na terenie całej Unii Europejskiej, obroty handlu internetowego zwiększyły się kilkukrotnie.

Strategie stosowane w e-commerce zakładają wielokanałowość sprzedaży a przez zamknięcie galerii handlowych, jeden istotny kanał został zablokowany, dlatego dla większości branż konieczne stało się z uruchomienie sprzedaży online. 

Jak wynika z danych za marzec 2020r, zainteresowanie otwarciem sklepu internetowego, wzrosło o połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym .

Największe wzrosty zanotowały e-sklepy z multimediami, artykułami spożywczymi, apteki, branża kosmetyczna oraz akcesoria ogrodnicze. 

Ale to nie wszystko:

Praca zdalna i nauka, które przeniosły się na internetowe łącza, wymusiły na wielu gospodarstwach domowych zakup dodatkowego sprzętu elektronicznego. Od czasu ogłoszenia stanu epidemiologicznego w Polsce, zainteresowanie laptopami wzrosło o 41 proc., a monitorami o 39 proc.

E-commerce to dla wielu przedsiębiorców dzisiaj jedyna szansa nie tyle na utrzymanie, co prowadzenie jakiejkolwiek sprzedaży.

Warto wspierać lokalną produkcję, – oni mają najtrudniej, liderzy rynkowi nie utracą płynności finansowej, lokalny przedsiębiorca musi dotrwać do końca pandemii.

 

zakupy online w czasie epidemii koronawirusa
fot. Pixabay

 

Co powinien wiedzieć e-konsument?

Uważajmy na oszustów! Wzmożona sprzedaż internetowa sprzyja niestety oszustom, dla których stan epidemii nie stanowi przeszkody w działaniu. Szczególną uwagę musimy zwracać na przesyłane linki, przekierowujące do bramek szybkich płatności. Trzeba liczyć się z tym, że może to być fałszywa aplikacja, która przeniesie nas do witryny bardzo podobnej do strony banku, służącej wyłudzaniu danych logowania.

 

O czym jeszcze warto pamiętać robiąc e-zakupy?

Nie tylko cena, lecz także opis, jakość wykonania, rodzaj użytych materiałów, kolor, wygląd, rozmiar, ew. typ, model, parametry techniczne itp. – po prostu wszelkie podane na stronie internetowej informacje zobowiązują sprzedawców, aby wysłali klientom produkty tożsame z charakterystyką zawartą w ofercie.

Kiedy zaś dojdzie do pomyłki sprzedawcy, klientowi przysługuje prawo, by żądać wymiany lub naprawy zamówionego towaru. Sprzedający nie tylko musi dostarczyć to, co zaoferował, lecz także odpowiada za ew. wadliwość produktów aż do chwili, w której doręczy zamówienie.

Jeżeli wymiana lub naprawa – z różnych przyczyn – nie wchodzi w grę, wówczas nabywcy przysługuje zwrot pieniędzy.

Gdyby do uszkodzenia towaru doszło w transporcie, konsekwencje znów spadają na handlowca, jednak nie w każdym wypadku.

Wyjątek może stanowić sytuacja, w której klient zdecydował się na usługi innego przewoźnika niż zalecanego w ofercie. Roszczenia za zniszczenia w trakcie dostawy kupujący musi wtedy kierować do wybranej przez siebie firmy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here