Do niedawna Birma dla większości Polaków była białą kartą, niewiele osób mogło poszczycić się wiedzą na temat Myanmaru wykraczającą poza znajomość położenia geograficznego.
A w końcu to „Kraj silnych jeźdźców”, – tak Birmańczycy postrzegają swoje państwo
Przez wiele wieków było to jedno z najważniejszych mocarstw politycznych i militarnych w Azji.
Birma stworzyła Trzy Imperia, będące w okresie prekolonialnym jednymi z najważniejszych organizmów państwowych na kontynencie azjatyckim.
Kraj dosięgła epoka kolonializmu, został podbity i skolonizowany przez Anglików i wszedł w skład rozległego Imperium Brytyjskiego.
Niepodległość Birma uzyskała chwilę później po Indiach – w 1948r, niepodległość tak, ale nie jedność – już w rok po niepodległości, wiosną 1949 roku, kraina nad Irawadi zamieniła się w mozaikę różnych oddziałów zbrojnych. Była to niezwykle zagmatwana sytuacja.
Bałkański Kocioł to nic w porównaniu do tego, co działo się w Birmie
Od 1962 roku zaczęły się rządy junty wojskowej i Birma popadła w izolację i nędzę.
Program reform zainicjowany w 2011 roku, wydobył Birmę na powierzchnię sceny politycznej i otworzył na świat.
Turystycznie Mjanma stała się atrakcyjna
– niezadeptana przez tabuny zwiedzających, posiadająca nie tylko zabytki kultury materialnej, ale i duchowej.
Majestatyczne, buddyjskie kompleksy świątynne Shwedagon Paya w Rangun, Pagan czy Mandalay zapraszają na duchową wędrówkę i kontemplowanie Czterech Szlachetnych Prawd, będących istotą buddyzmu.
Buddyzm stanowi 89,8% struktury religijnej kraju, w którym teoretycznie powinien panować pokój i wyciszenie – bo tak Europejczycy widzą Buddystów.
Wiele aktualnych nurtów pracy nad duchowością i samorozwojem, obecnych w europejskim życiu ma swoje korzenie w buddyzmie – techniki medytacyjne w tym mindfullness czy idea minimalizmu.
Ale w Birmie twarz buddyzmu nie jaśniała i nie będzie błyszczeć pokojowym blaskiem.
W tym kotle plemienno-religijnym gotuje się zawsze.
Problem Rohingya w Myjanmie
Nasilone represje w stosunku do muzułanów Rohingya zaczęły się sierpniu 2017 r. Armia Myjanmaru zmusiła ludność Rohingya do exodusu na stronę sąsiedniego Bangladeszu.
Muzułmanie zostawiali wszystko i w popłochu uciekali , a ONZ nazwał akcję przeciwko ludności Rohingya „podręcznikowym przykładem czystek etnicznych”.
W styczniu 2020 r. Sąd najwyższy ONZ nakazał władzom w Birmie podjęcie środków w celu ochrony mniejszości muzułmańskiej Rohingya przed zmasowanym ludobójstwem.
Niestety rząd w Rangunie nadal „walczy z bojownikami Rohingya” –i zaprzecza atakowaniu cywilów. Przywódca kraju Aung San Suu Kyi, birmańska polityk i wieloletnia opozycjonistka, niegdyś ikona praw człowieka, wielokrotnie zaprzeczała zarzutom ludobójstwa.
Kim są Rohingya?
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres opisuje ludność Rohingya jako jedną z najbardziej dyskryminowanych populacji na świecie.
Stanowią jedną z wielu mniejszości etnicznych w Myanmarze.
Reprezentują największy odsetek muzułmanów w Myanmarze, a większość z nich mieszka w stanie Arakan. Jest ich około miliona w samej Birmie według danych z 2017r.
Według medycznej organizacji charytatywnej Médecins Sans Frontières (MSF) co najmniej 6 700 Rohingya, w tym co najmniej 730 dzieci poniżej piątego roku życia, zostało zabitych w miesiąc po wybuchu przemocy.
Posty na Facebooku
szerzące nienawiść w stosunku do Rohingya
Tkwimy w przekonaniu, że social media mają rolę głównie wspierającą, w końcu to główny kanał kampanii społecznych czy strategii reklamowych. Niestety nic bardziej mylnego, sprawa uchodźców z Birmy – ludności Rohingya, rozegrała się najpierw w Internecie.
„Zdaniem przedstawicieli misji ONZ Facebook miał „kluczowe znaczenie” dla wzniecenia przemocy na tle religijnym w Myjanmie, która zmusiła do ucieczki z kraju blisko 700 tys. osób”., a dziennikarze z brytyjskiego „Guardian” dotarli do danych, które to potwierdziły.
