17 marca – Dzień Św. Patryka jest świętem narodowym Irlandii ku czci jednego z jej najsławniejszych narodowych bohaterów.
Dla 60 milionów osób przyznających się do pochodzenia irlandzkiego, włączając 4,1 miliona obywateli Irlandii, Dzień Św. Patryka stał się prawdziwym globalnym świętem.
Gdyby nie koronawirus..byłaby dobra impreza
W święto patrona Irlandii na całym świecie odbywają się parady, nosi się zielone ubrania, podaje się zielone piwo (z dodatkiem zielonego barwnika), a niekiedy farbuje się nawet rzeki na zielono. Najbardziej uroczyście obchodzi się ten dzień w sercu Irlandii, Dublinie. Najliczniejsza i najbardziej kolorowa parada odbywa się corocznie na ulicach Nowego Jorku. Od wielu lat tradycja obchodów Dnia Św. Patryka obecna jest również w Polsce.
W dzień Św. Patryka „Everyone`s Irish”,
czyli „Wszyscy są Irlandczykami”
17 marca we wszystkich zakątkach globu mówi się, myśli i marzy o Irlandii (tak powinno byc). W czasach powszechnej globalizacji narodowe święto Irlandii nabrało cech wielokulturowości.
Na organizowanych paradach można podziwiać celtyckich rockmanów, występy Sikhów, zespoły z czarnego lądu, pląsające nimfy i elfy, a nawet postacie z kreskówek. Tylko w samej Europie w ok.6000 pubów irlandzkich słychać byłoby tego dnia co chwilę „Beannacht na feile Padraig ort” (tłum. z irlandzkiego „Szczęśliwego Dnia Św. Patryka”) oraz „Pionta Guinness led thoil” (tłum. “Poproszę kufel Guinnessa”).
Guinness ambasadorem irlandzkiej tradycji
Piwo Guinness jest obok trójlistnej zielonej koniczyny nieformalnym symbolem Irlandii. Napój ten o wielowiekowej historii, popularnie zwany złotem zielonej wyspy, stał się światowym ambasadorem tradycji tego kraju.
Opatentowana przez Guinness technologia Widget sprawia, że piwo po otwarciu puszki zyskuje niepowtarzalną strukturę piwa beczkowego, z charakterystyczną gęstą i kremową pianą. Dzięki tej unikalnej puszce można przenieść do domu atmosferę, która panuje w prawdziwym irlandzkim pubie, pijąc doskonałe piwo, które smakuje jak nalane prosto z beczki.
Piwo Guinness, od nazwiska założyciela browaru Arthura Guinnessa, powstaje w Dublinie od 1759 r., a dzisiejszy browar dzieli się na dwie części: produkcyjną oraz muzeum, którego wnętrze imituje ogromny piwny kufel.
Na kilku piętrach poznaje się tajniki i etapy przygotowania trunku, wytwarzanego z jęczmienia, wody, chmielu i drożdży, a ciemny kolor bierze się z dodatku – palonego słodu jęczmiennego. W cenę biletu dla zwiedzających – 18 euro – wliczono także degustację, która odbywa się w najwyższej kondygnacji budynku ze wspaniałym widokiem na Dublin.
Muzeum (guinness-storehouse.com) wraz ze sklepem z pamiątkami działa siedem dni w tygodniu w godz. 9:30-17, a rocznie przyciąga ponad 4 mln turystów (jedno z miejsc wykorzystywanych na scenerie zdjęć ślubnych).
Irlandia zawsze zielona
Zieleń, znak rozpoznawczy Irlandii, widać już z okien samolotu. Nie brakuje jej w żadnym z zakątkow wyspy otoczonej wodami Oceanu Atlantyckiego, Morza Celtyckiego, Morza Irlandzkiego i Morza Szkockiego.
Takie sąsiedztwo nie pozostaje bez wpływu na klimat. Z jednej strony umiarkowany i przyjazny -morski, z bogatą roślinnością, ale z drugiej strony wywołuje też coś, co trzeba albo polubić, albo wracamy do domu.
Krajobrazy Irlandii zapierają dech, wszędzie jest zielono, a połączenie z surowymi krajobrazami, jest rewelacyjnym plenerem zdjęciowym np. ślubnym (szczególnie tych utrzymanych w stylu rustykalnym i eko).
“Deszcz jest częścią Irlandii” – twórca bloga around-ireland.
Jednak na wschodnim wybrzeżu, gdzie leży Dublin, pogoda dokucza Irlandczykom o wiele mniej niż na zachodzie, gdzie częściej dominują wiatry, mżawki i ulewy.
Św.Patryk i jego moc sprawcza-
irlandzki symbol koniczyny
Św. Patryk, biskup i misjonarz – patron kraju,w którym żył i ewangelizował w piątym wieku naszej ery. Prawdopodobnie zmarł 17 marca 461 r. Nawet jeśli było inaczej, to i tak ten dzień stał się w Irlandii świętem narodowym.
Trójlistna koniczyna (shamrock)– wg legendy – św. Patryk wykorzystywał jej symbol, by zobrazować opowieści o Trójcy Świętej. A legenda nabrała takiej mocy, że koniczyna stała się symbolem państwa.