zagrożenie dla noworodka koronawirusem
Fot. Pixabay

Chaos informacyjny wywołany epidemią koronawirusa towarzyszy nam od kilku tygodni. Wiele matek karmiących i przyszłych matek zadaje sobie pytania, co będzie, jeśli okaże się, że mają wynik pozytywny na obecność koronawirusa.  

ciąża a koronawirus
Fot. Pixabay

Panuje dezorientacja,  a według ostatniego z komunikatów, opublikowanych na stronie Centrum Nauki o Laktacji należy codziennie sprawdzać informacje, bo ich ważność zmienia się szybko, wraz z rozwojem sytuacji epidemiologicznej. Wiedza jest na bieżąco uaktualniana.

Jaki jest stan na chwilę obecną? Karmienie dziecka jest przecież dla matek sprawą priorytetową, szczególnie w sytuacji, kiedy dziecko musi mieć intensywnie budowaną barierę odpornościową.

Jak się zachować, kiedy okaże się, że w naszym organizmie jest obecny SARS-CoV-2?

Czy karmiąc stwarzamy zagrożenie dla dziecka?

Biorąc pod uwagę dotychczasową wiedzę ( bank mleka.pl), transport koronawirusa przez mleko matki do organizmu dziecka jest bardzo mało prawdopodobna.

Natomiast bliski kontakt matki i dziecka jest już zagrożeniem dla niego.

Jest powszechnie wiadomo, że SARS CoV-2 przenosi się nie tylko drogą kropelkową w bliskim kontakcie z osobą zarażoną, ale również styczność z powierzchnią, na której zainfekowane cząstki pozostają aktywne przez jakiś czas.

Jak możemy przeczytać na stronie diagnostykadladietetyka.pl – jeśli istnieje podejrzenie zarażenia SARS-CoV-2 matki, zaleca się separację mamy od reszty członków rodziny. Zmniejszymy w ten sposób ryzyko zakażenia. Kontakt mamy z dzieckiem jest zalecany tylko na czas karmienia.

Karmienie powinno odbywać się z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, takich jak dokładne mycie rąk i stosowanie maseczki podczas karmienia przynajmniej przez 5-7 dni (dopóki kaszel i kichanie nie poprawią się znacznie). Jeśli nie posiadamy maseczki chirurgicznej , możemy maseczkę ochronną wykonać sami.

Jeśli mama i dziecko muszą zostać rozdzieleni na jakiś czas, zaleca się pomóc mamie utrzymać produkcję mleka, zachowując wszelkie zasady higieny rąk i sprzętu używanego do odciągania mleka.

Powyższe zalecenia mają zastosowanie przypadku, gdy karmiąca mama nie przyjmuje leków.

W przypadku braku podejrzenia zakażeniem wirusem karmienie odbywa się normalnie.

Jest już też udowodnione, że wirus nie jest odporny na termiczną pasteryzację. Rygorystyczne procedury w bankach mleka, skutecznie obniżają ryzyko zakażenia poprzez mleko dawczyń.

Mamy wcześniaków, czyli grupy wysoko wrażliwej, nie powinny się obawiać potencjalnego zainfekowania dziecka mlekiem z banku.

Jak ograniczyć ryzyko zakażenia

koronawirusem noworodków?

Przede wszystkim dbać o higienę,  #zostańwdomu – ograniczamy naszą mobilność do minimum. Wspieramy odporność i nie narażamy innych – czyli przestrzegamy podstawowych reguł, które dotyczą wszystkich.

Co się dzieje, kiedy jesteśmy w ciąży,

a mamy wynik pozytywny na obecność korona wirusa?

Dane na ten temat są mocno ograniczone. Nie ma dowodów na to, że kobieta w ciąży jest bardziej narażona na ciężki przebieg choroby, niż reszta populacji.

Powikłania mogą być podobne, jak w przypadku innych chorób wirusowych z obecnością gorączki.

Osoby ciężarne zdrowe powinny w miarę możliwości w szczególny sposób chronić się przed kontaktem z innymi osobami, aby zmniejszyć ryzyko zarażenia.

koronawirus a poród
Fot. Pxhere

Czy można zarazić dziecko podczas porodu?

„Jeśli chodzi o uniknięcie infekcji spowodowanych transmisją okołoporodową i poporodową, nasi położnicy uważają, że cesarskie cięcie może być bezpieczniejsze – powiedziała dr Yalan Liu z Huazhong University of Science and Technology

Noworodek ma wykonywany test na obecność wirusa. Obserwacje i badania porodów w Chinach pokazały, że nie było zarażenia matka-dziecko podczas porodu. Jak podają  media, organizmy noworodków, u których wykryto koronawirus, zwalczyły infekcję w ciągu kilkunastu dni.

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here