eleganckie perfumy damskie
Fot. Pixabay

Wiele osób na pewno kojarzy małą buteleczkę perfum Chanel No5 –w 2009 roku zostały uznane za najseksowniejszy  zapach wszechczasów.  Można się z tym zgadzać lub nie, kwestia gustu.

perfumy designerskie
Fot. Piqsels

Zapach ten  bez trudu pobił w rankingach inne, jak  Eternity Calvina Kleina czy Beautiful Estee Lauder.  Chanel no5 są jedną z nielicznych tak trwałych spuścizn perfumeryjnych. Które z perfum mają tak długą historię trwania na rynku? Tylko one.

Perfumy bez mocnej kampanii reklamowej

Podobno buteleczka tych perfum sprzedawana jest na świecie średnio co 30 sekund, trudno w to uwierzyć wiedząc , że nie miały nigdy systematycznej kampanii reklamowej.

Obecnie każdy taki produkt przechodzi przez wielokanałowe kampanie medialne w telewizji, w mediach społecznościowych, ma reklamę uszytą na miarę strategii panujących  na światowym rynku  e-commerce.  Wtedy nie było aż tak mocnych środków przekazu. Przekonanie, że sprytna kampania reklamowa przyniosła perfumom taką sławę jest błędne.

Wbrew przekonaniom, butelka Chanel no5 nigdy nie znalazła się w słynnej popartowej serii Andy Warhola, ani nikt nie płacił za reklamę Marlin Monroe.

Żadne inne perfumy komercyjne czy niszowe nie zrobiły dotąd takiej kariery. Zapach trwalszy niż jakakolwiek inna ikona modowa, nazywany został le monstre.

W czym tkwi sekret?  Może w emocjach, które towarzyszyły wykreowaniu perfum? Przekonajmy się.

 

Jak to się zaczęło?

Coco Chanel (Gabrielle Chanel), dziewczyna o chłopskich korzeniach dorastała w sierocińcu w Aubazine, w opactwie założonym przez świętego Stefana z Obazine.

Od zawsze otaczały ją zapachy porządku i surowości, a także robótki ręczne – była w nich biegła.  

Prostota i nowoczesność w bardzo praktycznym wydaniu zarządzały opactwem.

Opactwo było zbudowane zgodnie z zasadami świętej geometrii, pełno było w nim symboli i tajemnej mocy liczb.  Liczbę pięć Gabrielle ceniła najbardziej. W pierwotnej wierze chrześcijańskiej liczba ta oznaczała czystość i doskonałość – idealne proporcje.

 

Elegancja i praktycyzm motywem przewodnim

Z sierocińca oprócz zestawu zapachów, który później zdefiniuje, jako Chanel no5, Gabrielle wyniosła umiejętność szycia.  Wrodzony talent manualny sprawił, że w robótkach ręcznych była biegła i perfekcyjna.

Ta zdolność, pracowitość a wręcz pracoholizm i otoczenie, w którym dorastała, zaowocowały stworzeniem ponadczasowej, praktycznej w użyciu odzieży – tak powstały ikoniczne: mała czarna, tweedowy żakiet oraz dżersejowy top w marynarskie paski.

Już po opuszczeniu sierocińca ubierała się w zaprojektowane przez siebie stroje, sięgając nieraz po elementy męskiej garderoby.

Potrafiła doskonale łączyć pozorne przeciwieństwa, perły zestawiała z dżersejem, a słomkowy kapelusz stawał się towarem luksusowym.

Jako pierwsza zaprojektowała damski garnitur. Jej kolekcje składały się przede wszystkim z wygodnych, łamiących dotychczasowe reguły casualowych fasonów, inspirowanych stylem marynarskim.

Wszystko wygodne i minimalistycznestworzyła popularną garsonkę, ale nigdy nie uszyła mini spódnicy.

Stosowała różne fasony spodni, spódnico-spodni (kulotów) i kombinezonów, luz i prostota. Początkowe modele spodni miały szerokie nogawki, i były uszyte z jasnych, przewiewnych materiałów. Miały służyć na plaże i na jacht – ‚yachting pants’.

Uwielbiała czerń –czarne sukienki i dodatki, najlepiej pikowane torebki, według Gabrielle to nie granat czy czerwień, ale czerń jest kolorem podkreślający urodę kobiet i elegancję.

historia coco chanel
Fot. Piqsels

Stworzyła wizerunek niezależnej i pewnej siebie kobiety,

do której musiała dopasować zapach.

 

W tym celu zleciła znanemu francuskiemu perfumiarzowi Ernestowi Beux przygotowanie próbnika z zapachami (wcześniej rodzina Beux tworzyła perfumy na dworze carskim).

Skomponowane przez niego kompozycje były ponumerowane od 1 do 5 i od 20-22. Coco zaintrygował zapach nr 22, ale w końcu wybrała nr 5, tym samym pozostając wierną prostocie.

Perfumy trafiły na rynek w 1921roku.  W ich skład wchodzi ponad 80 różnych składników, w tym: olejek jaśminowy, stulistna róża, irys, olejek sandałowy, ylang ylang oraz aldehydy, które pachną kolejno jak słodki miąższ pomarańczy, cytryna, gorzka skórka pomarańczy, kolendra, bez z fiołkiem i rozgrzany wosk z nutą grejpfruta.  Totalna feeria zapachów.  

Wystarczy kropla Chanel, sukienka w stylu retro i jesteśmy gotowi, aby pójść na zabawę w stylu vintage (a może urządzić wesele w starym stylu ?).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here